- Masz rację. Świątynie są piękne. Ciekawe w której z nich Kira i Seung wezmą ślub?- zapytał.
- W tej- pokazała dziewczyna. Na przeciw nich była duża świątynia w kolorze złota i brązu. Za nią było widać jezioro.- To ulubiona świątynia Kiry. Świątynia Kinkaku-ji czyli Świątynia Złotego Pawilonu. Zaraz obok jest Rokuon-ji czyli Świątynia w Ogrodzie Jeleni.
- A to nie jest ta sama świątynia?
- Budynki są obok siebie- nie rozmawiali dalej tylko spacerowali przez Kyoto uśmiechając się do siebie.
-Kiedy ma być ten ślub?- zapytał Mori-sama
- 14 listopada- odpowiedziała Kira
- Zapewne chcesz by był w Kinkaku-ji?
- Oczywiście to moja ulubiona świątynia. Jednak chciałabym żeby ślub i wesele były w stylu zachodnim.
- Dobrze porozmawiam z kapłanem. A gdzie zrobimy wesele?
- W restauracji cioci Misaki- powiedziała Kira uśmiechając się do milczącego Choia.
- Ok to ja to załatwię w końcu jestem na miejscu nie?
- Ok- Powiedziała Kira wstając i ciągnąc za sobą Seunga'a
- A wy gdzie?
- Świątynie zobaczyć. Pan młody musi wiedzieć gdzie będzie brał ślub - już mieli otwierać drzwi wejściowe kiedy przed nimi ukazała się para. Rudowłosa śmiała się wyciągając swoje włosy z wody
- Teraz nie wyjdziecie, leje A do tego idzie dość spora burza- powiedział Ji zdejmując przemoczone buty i skarpetki.
- Oh no trudno. Przyniosę wam ręczniki- westchnęła Kira
- Czekałem - powiedział swoim głębokim głosem. Kira poczuła jak po jej plechach przebiega przyjemny dreszcz.
- Czekałeś?- zapytała całując go w usta na powitanie.
- Tak. Zostaw książki. Idziemy na zakupy. Wybiorę ci buty do sukienki- chwycił ją za rękę i pociągną ją w stronę drzwi. Nagle dołączył do niej Lee. Kira spojrzała na Maknae- Spokojnie kochanie on idzie z nami- Brązowowłosa kiwnęła ze zgodą. Ruszyli w stronę najbliższego centrum handlowego.
- A ty gdzie kochanie?- zapytał JiYong przynosząc jej kolejne trzy sukienki.
- Przymierzyć. Jak coś ciekawego znajdziesz to mi przynieś
- Hmmmm... To ja wolę posiedzieć i popatrzeć- mruknął sugestywnie podnosząc brew.
- Zboczeniec.- mruknęła pod nosem zamykając drzwi
- Bierzemy te!- powiedziała Panda widząc uśmiech na twarzy przyjaciela.
- Co żeś zrobił swojej dziewczynie?- zapytał Jiyonga który pojawił się obok niego. Ten tryskal energia jak nigdy.
- Była ze mną na zakupach- powiedział. Choi już o nic więcej nie pytał. Wiedział jaki potrafił być jego przyjaciel kiedy postanawia, a dokładniej uprze się by iść na zakupy. W tym momencie rozumiał jak musi czuć się dziewczyna. Także żałował ze nie ma brazowowlosej. Jego narzeczona mogłaby potowarzyszyc swojej przyjaciółce. Ale ta musiała jechać do Kioto by uzgodnić z ojcem najważniejsze sprawy. Kiedy już wszyscy usiedli na wygodnych sofach, ekspedientka postanowiła się pojawić. Najpierw zajęła się panem młodym. Do przymerzalni przyniosła kilka kroi garniturów. T.O.P już na pierwszy rzut oka mógł odrzucić dwa fasony które na bank nie będą na nim leżeć dobrze. Z pozostałych w oczy rzucił mu się granatowy garnitur o lekko sportowym ale takze elegancki. Przymierzyl go. Wyszedł przed pomieszczenie i czekał na opinię innych. Asuna jedynie spojrzała na przyjaciela i zaprzestajac szukania w telefon zachlysnela się powietrzem.
- O ja cie- szepnela pełna zachwytu. Zrobiła dwa zdjęcia i wysłała je do swojej przyjaciółki. Ji zachwycał się nad jakością i materiałem garnituru. Choi postanowił jednak ze przymierzy Jeszcze kilka. Kiedy Seung wyszedł z przymierzalni z już trzecim garniturem Asuna dostała wiadomość z rozkazem. Jeśli Seung nie kupi tego garnituru to osobiście sprawie ze tego pozaluje. Brzmiała wiadomość od Kiry. Rudowlosa podeszła do przyjaciela i powiedziała.
- Jeśli chcesz mieć szczęśliwe życie małżeńskie proszę kup ten pierwszy.- Choi jakby zrozumiał przekaz i od razu pobiegł do kasy. Później przyszedł czas na resztę zespołu. Wspólnie uzgodnili ze kupią jeden kolor i jeden krój garniturów. Jeśli chodziło o tą sprawę Asuna całkowicie się wylaczyla. Już nic ja nie obchodziło i jedyne co robiła to przysypiala oparta na dłoni. Wybór chłopaków padł na czarne sportowe i wygodne w kroju garnitury. Kiedy zakup już się skończył JiYong obudził swoją dziewczynę i udali się do dormu chłopaków gdzie Asuna mogła dalej spać na wygodnym łóżku swojego chłopaka.