Upside Down or Petrine Cross

poniedziałek, 30 listopada 2015

Tell of memories- Rodział 1

15 maj 2013
Amnezja. Świadomość ze się ja posiada i świadomość ze nie zapamięta się danego dnia w którym teraz się żyje jest straszna. Nie mam znajomych. Bo po co mi oni skoro i tak ich nie pamiętam. Jedynymi osobami z którymi się się znam i wiem jak mają na imię są mój opiekun Luhan i jego partner Sehun. Zajmują się mną. Ale jednak chciałbym żeby w moim życiu pojawił się ktoś jeszcze ktoś kto będzie dla mnie ważny. Miłość. Ale czym jest miłość? Boże dlaczego tak pokarałeś moja osobę? Co ci takiego zrobiłem że spowodowales ze stałem się kolejną Pustą lalka w twoich rękach? Dlaczego choruje na amnezja? Dlaczego nie pamiętam nic co mogło stać się dla mnie ważne? Dlaczego muszę wszystko zapisywać? Dlaczego? Choć mam zaledwie 17 lat pokarałeś mnie najgorsza profesja na ziemi. Życiem bez wspomnień. Dziś był upalny dzień. Maj. Tak na pewno maj. Bo kwiaty wiśni juz opadły. Siedzę na starej stacji i patrzę na nieuczesczane tory. Może kiedyś kiedy będę bardziej odważny dam rade przejść się po tych torach. Jest godziną 14 zjadłem śniadanie i obiad. Na śniadanie Luhan hyung zrobił mi naleśniki z bitą śmietaną. A na obiad poszlem z Sehunem do pobliskiej knajpki. Smakowały mi dane posiłki. Jednak i tak jutro zapomnę o tym slodkim smaku waniliowych nalesnikow. Ciepłego pikantnego kurczaka. Nie będę pamiętać. Bo jak?. Droga powrotna jak zawsze dluzyla mi się nie miłosiernej. A może się zgubiłem. Jednak znałem te ulice. Wszystko znałem. Ale czułem się jak dwunastoletnie dziecko. A może nadal nim jestem. Nie wiem...
Baekhyun
Nowa szkoła. Nowi znajomi i Nowe miejsce. Ok wcale nie takie Nowe. Znam je doskonale. Tak samo jak doskonale znam ludzi tutaj. Ruszyłem w stronę opuszczonej stacji gdzie bardzo często przebywalem razem z moimi znajomymi. Jednak teraz nie była taka opuszczona. Siedział na niej chłopak który był w moim wieku. I nawet jeśli nie byłem tu ponad pięć lat to doskonale wiedziałem do kogo należą odstajace uszy. To był ChanYeol. Chciałem do niego podejść ale wtedy przypomniałem sobie jak Chen mówił mi ze chłopak stracił pamięć i nie pamięta nic. Zrezygnowałem  z pomysłu podejścia i tylko obserwowałem z daleka. 
****
Westchnelam zrezygnowana i zamknęłam dziennik taty. Do każdego dnia były dopisane stwierdzenia od taty Beakhyuna. Łzy cisly mi się do oczu. Jak tak Bóg mógł pokarac mojego ojca? Przeciez on jest tak dobrym człowiekiem. Wygrałam łzy i wróciłam do czytania.
***
16 maj 2013
Nie wiem ale wczoraj miałem wrażenie że ktoś mnie obserwuję ale czy mam pewność że stało się to naprawdę. Nie wiem.  Po raz kolejny siedziałem na opuszczonej stacji. To jest rutyna o której pamietalem. Jedyna. Wstałem o godzinie 9. Zostałem obudzony przez Sehuna nie Luhana. A to dlatego ze Lu musiał wyjść załatwić sprawy z moimi lekami. Nie lubię brać leków ale wiem ze muszę. Robię to bo proszą mnie o to Lu i Sehun. Robię to bo nie chce ich zawieść. I właśnie dlatego teraz siedzę i czytam to co napisałem wczoraj i pisze swoje Nowe przemyślenia. Nagle na peronie pojawiła się Nowa osoba...
Beakhyun
Siedziałem z Chenem i jego chłopakiem Xiuminem. Tak nazywał go mój przyjaciel. Dawno mnie tu nie było. Więc z wielką chęcią słuchałem ci mają mi do powiedzenia. Kiedy zapytałem o Chanyeola. Umilkli. 
- Beakkie to nie tak ze nie chcemy o tym mówić ale on nas nie pamięta. Poznał nas za późno. Pamięta tylko to co dzieło się do ukończenia 12 roku życia. Po twoim wyjedzie miał wypadek. I dostał urazu. 
- Chesz mi powiedzieć ze to prze ze mnie?- zapytałem lekko przestraszony. Bo muszę się przyznać ze nawet jeśli miałem dopiero 12 lat bardzo zależało mi na Chanie. I to nie tak jak na przyjacielu. Ale myślałem o nim trochę inaczej i wtedy musiałem wyjechać z rodzicami. I zostawiłem to samego.
- Nic nie powiedziałem.
***
Zamknęłam dziennik ze zrezygnowaniem. Na dziś starczy. 
-Tato!- krzyknelam będąc swiadoma ze tylko Beakhyun znajduje się w domu.
- Co się stało słoneczko?- powiedział słodko.
- Dlaczego teraz zachowujesz się jak mama a w twoich notatkach wydajesz się taki buntowniczy?
- Bo zanim poznałem nowe oblicze Yeola właśnie taki byłem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz