Upside Down or Petrine Cross

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Tradycje rozdzielają ale także łączą zakochanych- Rozdział 12

Nie wiem kiedy życie mi przestało smakować
i przestałam czerpać z niego radość
Jednak pojawiło się światło
Złociste i ciepłe 
A życie znów odzyskało swój blask. 
i ciepłe słowa matki 
zapowiadające brzask,
I  moje kochane sny
z bajkami na dobranoc
z głosem z mojej mamy

Asuna spojrzała na opakowane pudełko podejrzliwym wzrokiem.
 - Co to jest?- zapytała przerzucając raz na pudełko raz na swojego chłopaka. Ji uśmiechnął się tylko i pokiwał głową tak jakby chciał powiedzieć że to nic wielkiego. Jednak za chwilę powiedział
 - Spokojnie odpakujesz jak będzie pewien bardzo ważny dzień w twoim życiu- rudowłosa spojrzała na niego i uśmiechnęła się ze zrozumieniem. Przytuliła się do niego.
 - Ah zapomniałem, mam dla ciebie jeszcze jeden prezent.- wyciągną z papieru świstek papieru
 - A to co?- zapytała
 - To jest numer do twojej mamy
 - Skąd go masz?- już prawie ze łzami w oczach. Tak bardzo tęskniła za swoją rodzicielką. Chciała z nią tylko porozmawiać. Tylko tyle pragnęła. Czy to naprawdę aż tak dużo? Sama nie wiedziała czy jest teraz gotowa na rozmowę ze swoją matką.
 -Jesteś pewny że po dziesięciu latach nie rozmawiania ze sobą będę w stanie powiedzieć jej cokolwiek.
 - Nie przekonasz się jak nie spróbujesz- włożył jej do ręki telefon już z wbitym numerem. Schował kartkę z powrotem do kieszeni.- Teraz najtrudniejszy wybór należy do ciebie- Asuna spojrzała z niepokojem na telefon. Miała mieszane uczucia ale bardzo chciała porozmawiać ze swoją matką. Nacisnęła zieloną słuchawkę i przyłożyła telefon do ucha. usłyszała sygnał połączenia. Małą ją obchodzi że to rozmowa międzynarodowa. Chciała tylko usłyszeć głos swojej rodzicielki. Po trzech sygnałach ktoś odebrał.
 - Halo?- usłyszała tak dobrze znany jej głos. Rozpłakała się. Rozpłakała się jednym z największych ze swoich płaczy. Tak bardzo tęskniła za jej delikatnym i słodkim głosem.
 - Mamo...- powiedziała po japońsku nie dając rady logicznie myśleć i dobrać słów po angielsku. Po drugiej stronie zapadła cisza. Zaczęła się bać że że może jednak źle myślała, że tęsknota wzięła nad nią górę, że pomyliła, nie, zapomniała głosu swojej rodzicielki. Jednak za chwilę usłyszała cichutki szloch
 - Asuna... Moje kochane dziecko. Jak to możliwe że masz mój numer. Wiem przecież że ojciec cię okłamał, że mówił że zginęłam. Wiem  że nie dawał ci moich listów. Wiem o wszystkim.
 - Jakoś mi się udało mamo. Wiesz dobrze że już jest termin. Znaczy się praktycznie jest on ustalony. Mamo ja nie chce wychodzić za mąż. Nie chcę a muszę.
 - Tak wiem o ty,. Twój ojciec łaskawie mnie o tym poinformował. Jest jeden sposób dzięki któremu możesz wyjść z tego małżeństwa.
 - Że co? Co to takiego jest?
 - Rozwód- powiedziała krótko po czym westchnęła- Tylko kobieta która zawarła tradycyjne małżeństwo może się rozwieść. Więc tylko ty możesz to zrobić- Rozmawiały jeszcze przez długi czas. Pani Yagami opowiadała o tym jak Rin znalazł sobie żonę i o dwójce jego dzieci. O Yuukim i Lenie oraz ich firmie. Asuna opowiadała o Aki i Nanie oraz o jej najstarszej wnuczce Yuki

 Kira siedziała na łóżku i oglądała niebieskie pudełko.
 - Co to jest?- zapytała uśmiechając się słodko
 - A jak myślisz kochanie?-odpowiedział pytaniem na pytanie siadając obok swojej ukochanej.
 - Nie wiem- powiedziała i zaczęła odpakowywać prezent. Zaśmiała się głośno z prezentu- Wiesz co? Bielizny się nie spodziewałam.
 - Wiem- zaśmiał się z nią. Miała taki uroczy śmiech- Muszę ci coś powiedzieć. Nie długo zakończymy naszą trasę koncertową po Japonii i będziemy musieli wrócić do Seulu.
 - Jadę z wami!- powiedziała bez namysłu. Nie chciała ich opuszczać a w szczególności jego. Kochała go
 - A twoje studia?- Zapytał całując jej skroń.

2 komentarze:

  1. Tak bardzo "urocze" i suodkie...nie, nie smutne :3 Urocze...Ji specjalnie dla niej znalazł numer jej matki...to naprawdę kochane z jego strony :)
    Hahah~!! Kira, taka bezmyślna xp Jeżeli dalej będzie tak podejmowała decyzje, to za dużo nie osiągnie :P No...co ta miłość robi z ludźmi ;-; That's what shiset~!! *o* (nie umiem tego napisać, ale myślę, że zakumałaś o co mi chodzi :P)
    Pozdrawiam, weny i takie tam :*

    OdpowiedzUsuń