- Skąd pochodzisz?- zapytał spoglądając na mnie. Bałam się tego pytania. Co ja miałam powiedzieć? Nie wiedziałam. Mogłam powiedzieć cokolwiek.
- Z bardzo małej miejscowość- odpowiedziałam wymijająco. Sebastian spojrzał na mnie i pokiwał z zrozumieniem głową. Wiedział że nie wiem co mam powiedzieć. Al spojrzał na mnie i uśmiechnął się uprzejmie. On chyba ma tak zawsze.
- To coś nas łączy. Ja pochodzę z bardzo zapomnianej wsi na południu Anglii- jaki on jest szczery. Tylko tyle mogę powiedzieć na jego temat. Jak zawsze mnie zaszokował, i on miał być moim menagerem. Jak na razie nie umiem znaleźć z nim wspólnego języka. To będzie ciężkie zadanie, nawet jak dla mnie.- Och my tu sobie gadu gadu a ja miałem ci jeszcze coś przekazać- Odwrócił się by sięgnąć po swoją teczkę. Czy on miał teczkę ze sobą kiedy tu przyszedł? Nie zwróciłam na to uwagi. Wyciąga z niej plik kartek. Manuskrypt. Biorę go w ręce.
- Nowy serial Kira. Zaznaczyłem twoją rolę. Zagrasz demoniczną księżniczkę- słuchałam z wielką uwagą kiedy mnie pouczał jak powinnam wczuć się w rolę. Kiedy skończyliśmy Al musiał iść bo chciał odwiedzić starszego brata Edwarda.
***
Dałem się pogłaskać temu dziwnemu człowiekowi tylko aby się upewnić że węch mnie nie myli. Jebany Upadły Anioł. I ta rola dość trafna do Kiry. Tylko że powinna Być pół-demonem, pół-wampirem. Czyli już zaczęli inwazję? Jeśli tak to brakuje tylko wysłanników Drakuli żeby zniszczyć Upadłych. Nie chcemy stworzyć najpotężniejszej rasy. Mam nadzieje że Roy i Raphael sobie radzą. Zostawiłem ich tylko na 150 lat! A to dlatego że trzeba było się nią zająć. Spojrzałem na Kirę. Tak bardzo przypomina swoją matkę. Moją żonę, ale ona nie jest moją córką. Sophi! Czemuż byłaś taka nierozsądna by swym ciałem wykupić mnie? Pogrążyłem się w swoim myślach nawet nie zauważając kiedy Kira usiadła obok mnie i zaczęła pocieszać i ocierać moje łzy. Demony nie płaczą! Zawsze jej to powtarzałem a teraz sam nie daje rady i płaczę jak ludzkie dziecko. Chcę by to wszytko się skończyło a Kira wróciła i żyła wśród demonów.
Moja pierwsza myśl..."Matko Boska i wszyscy Święci...co to za opowiadanie??!!" Ale po chwili już się zorientowałam, więc okej :3 Cóż...przeraza mnie fakt, że to się tak wolno rozwija i praktycznie nic się nie dzieje o.o Na dodatek jest strasznie krótkie, a jak jest takie krótkie to nawet nie chce mi się czytać, bo więcej czasu zajmuje mi napisanie komentarza niż przeczytanie...;-; Tak tylko wspomnę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam