Upside Down or Petrine Cross

wtorek, 21 stycznia 2014

Opowiadanie Niespodzianka :)



 Tego czego nie wypowiadamy głośno...
Stojąc po środku czarnego pomieszczenia czuje się pustkę która cię otacza. Boisz się w takich chwilach. Każdy by się bał. Stoisz, nie możesz się ruszyć. W okół ciebie ściany, Lecz nagle jedna rozpada się i daje ci drogę ucieczki. Czy wkroczysz w nieznany świat...?
Huk spadającego talerza wyrywa brutalnie z rozmyśleń... Unosząca dusza spada gwałtownie na ziemię i z pomocą grawitacji dostaje się do ciała. Otworzył gwałtownie oczy i zaczerpną powietrza. Lotargia z przeżytej podróży jeszcze została a widok nie przeniknionego labiryntu utkwił w jego głowie. Rozejrzał się zmieszany po pomieszczeniu.Nic nadzwyczajnego. Zwykłe szare mieszkanie. Przetarł oczy i obejrzał jeszcze raz pokój. Już wiedział nie wróci do poprzedniego stanu. Skąd jednak huk który go obudził. Ruszył więc do kuchni. Na oknie nad zlewem Siedział wielki kot. Jego zielono-żółte oczy Lustrowały go uważnie.
 - Ach jesteś idiotą Yuu.. Czy ty zawsze musisz mnie wyrywać z Letargu?-  czarny kot zeskoczył z parapetu ale na ziemi staną człowiek ubrany w czarne dopasowane rzeczy. Kruczoczarne włosy spadały na te kocie oczy. Jego uśmiech był zapowiedzią najgorszych katuszy jak i największej rozkaszy
 - Aki, Aki, Aki... Nigdy nie dojdziesz do prefekci jesli jakiś zwykły talerz wyrywa cię ze Snu. Posłuchaj- Zbliżył się do niego na niebezpieczną odległość.- Ja już nie jestem twoim nauczycielem a..- Zamiast wypowiedzieć dalsze słowa pocałował chłopaka i ruszył w stronę jego sypialni, jednak mniejszy wyrwał mu się
 - Yuu za każdym razem jak tu przychodzisz budzisz mnie ze Snu a później mnie wykorzystujesz. Ja wiem że jestem twoim kochankiem i takie tam.. Ale czemu ty? Na nikogo nie reaguje wyrywaniem się a na ciebie tak. Odpowiedz mi czemu?-  Mężczyzna spojrzał na blondyna i uśmiechnął się.
 - Czy tańczyłeś już z aniołami?
 - Ta..Tak Tańczyłem.
 - A czy powiedziały ci że kiedyś umrzesz?
 - Powiedziały że tylko osoba którą naprawdę kocham jest w stanie trzymać mnie przy ziemi, że to mój odnośnik grawitacji, że moja dusza jest jak kometa, jeśli znajdzie coś co ją przyciągnie zmieni sie w spadającą gwiazdę.
 - I sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie. Nie jesteś zwyczajnym śmiertelnikiem... Jesteś pół aniołem ale ludzie jakich dużo też mogą znaleźć przejście do stanu letargu- Aki jeszcze raz spojrzał na swojego kochanka. Nie wiedział co powiedzieć. Myślał że zawsze chodziło im o seks nie było tam miejsca na miłość. Że chodziło o coś tak przyziemnego jak przyjemność. Położył się na łóżku, nie zważając na obecność Yuu. Zamkną oczy i znów znalazł się na łące pełnej kwiatów. Jego dusza unosiła się ku niebu Tego czego nie wymawiany głośno zostaje na zawsze uwiązane między światami. I znów znajduję się w labiryncie, teraz liczy sie tylko wysiłek którego i tak nie odczuje. Ruszam przed siebie. W prawej dłoni tli się niewielki płomień świecy. Nadzieja. Jeszcze jeden zakręt i znajduje się przed lustrem. Moje odbicie przedstawia blondyna ze skrzydłami anioła, i te głosy w mojej głowie. Upadam na kolana. Nagły ból serca i rozdzieranie klatki piersiowej. Moje ciało już nie istnieje. Umarłem. Niewypowiedziane słowa jeszcze raz ogarniają moją duszę, Strach...
Znów nagłe wyrwanie się ze snu...
 - Gdzie jestem?- zapytał nie pewnie, Pamięta tysiące słowa a większość z niech Brzmiały "Kocham cię". Najczęściej niewypowiedziane słowa. Poczuł ucisk w klatce piersiowej, Kocham go. I właśnie z tymi słowami umarł


3 komentarze:

  1. Szczerze, trafiłaś z 2 rzeczy których nie cierpię jak są pisane z nimi ficki xD dlatego nie obrazisz się mam nadzieję jak coś xD po prostu nie cierpię nawiązań do kosmosu taka moja granica xD
    Ogólnie pomysł bardzo ciekawy... nie wiem jak połączyłaś anioły z podróżami poza ciałem... bo z początku obstawiałam ze to właśnie to- podróż ciała astralnego.
    Nie ogarniam zbytnio czemu en Aki umarł... i czemu tam przy końcu nagle jest pierwsza osoba a potem znów trzecia "ego dusza unosiła się ku niebu Tego czego nie wymawiany głośno zostaje na zawsze uwiązane między światami. I znów znajduję się w labiryncie, teraz liczy sie tylko wysiłek którego i tak nie odczuje. Ruszam przed siebie." ten o fragment... a wracają do tego że umarł nie czaję wgl. czemu to zrobił jak przecież nadal miał tego swojego ukochanego Yuu....
    Matko jeśli uznasz to za hejt to z góry przepraszam to tak niechcący ;-;
    Powiem tak bardzo oryginalny pomysł... i chciałabym zobaczyć taki świat w którym żyją sobie koto-człowiek i anioł ( to tak nawiasem mówiąc)
    No cóż pozostaje mi chyba tylko życzyć ci weny~!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest bardzo proste (hah przynajmniej dla mnie) Już ci wszytko tłumaczę.
      Zacznę od wytłumaczenie w ogóle skąd taki pomysł. To opowiadanie jest już dosyć stare i szczerze powiedziawszy napisałam je wcześniej od Ending story. Było ono inspirowane książką Paula Coelho "Weronika postanawia umrzeć" Jest tam wątek podróży astralnych. Dlaczego połączyłam przebywanie poza ciałem i anioły? Sama nie wiem tak jakoś mi wyszło... Dlaczego Aki umarł? Aki zmarł z dwóch powodów. Pierwszy był Pół aniołem i nie mógł on żyć w świecie ludzi mógł przebywać tylko w zaświatach, a Yuu jego ukochany Utrzymywał go przy żiemi... Jest jakby to wytłumaczone... Hmmm... Przynajmiej tak mi sie wydaje. Chodzi o ten fragment " - Czy tańczyłeś już z aniołami?
      - Ta..Tak Tańczyłem.
      - A czy powiedziały ci że kiedyś umrzesz?
      - Powiedziały że tylko osoba którą naprawdę kocham jest w stanie trzymać mnie przy ziemi, że to mój odnośnik grawitacji, że moja dusza jest jak kometa, jeśli znajdzie coś co ją przyciągnie zmieni sie w spadającą gwiazdę.
      - I sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie. Nie jesteś zwyczajnym śmiertelnikiem... Jesteś pół aniołem ale ludzie jakich dużo też mogą znaleźć przejście do stanu letargu" . Dlaczego nagle jest narracja pierwszoosobowa? To dlatego że te słowa "Tego czego nie wymawiany głośno...." to są przemyślenia Aki... Dlatego są pochyłą ściągą. Wiesz Kiasarin jak się zbiorę to może napisze opowiadanie wyjaśniające :)

      Usuń
  2. Nie rozumiem....;-; Nic z tego nie rozumiem. ;-; Jest sobie aniołkiem, sobie myślał i potem umarł?? WHAT?! o.o To jest bez sensu...nie ogarniam tego o.o
    No, ale dobra...może kiedyś zrozumiem -.-
    Skoro tego nie rozumiem, nie mogę się na ten temat wypowiedzieć, prawda? Powiem tylko, że "Aki" ciągle kojarzy mi się z Akirą z Monochrome Factor i wyobraziłam go sobie....w sumie nie musiałam, bo ona ma w ludzkiej postaci blond włosy, no ale...ciągle myślałam o nim o.o luul Co ja odwalam w tym komentarzu? o.o Nie wiem...późno jest i nie wiem co napisać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń