I znów one shot... a w głównych rolach wystąpią...*muzyczka* Shizuo i Izaya... *wiwaty i oklaski* .... Dobra a teraz tak serio... Notki będą pojawiać się co piątek/sobotę/niedzielę... Inaczej nie dam rady. Niekiedy zdarzy sie taki dzień dobroci dla zwierząt *hehe* i może będzie wcześniej... Ale jako licealistka niczego nie mogę obiecać. Dobra już nic nie mówię życzę miłego czytania.
Odzyskać Wspomnienia
Shizuo
Nie czułem tego przyjemnego ciepła/zimna. Nie wiem jak mam określić temperaturę mojego kochanka. Przejechałem dłonią po pościeli i nie poczułem niczego. Podniosłem się do siadu. Spojrzałem na zegarek.
-Trzecia w nocy- mruknąłem sam do siebie, wstając. W samych bokserkach poszedłem do kuchni. I kogo tam zobaczyłem. Jego. Siedział na stołku przy stole. Wzrok miał nieobecny a w rękach miał kubek z parującą cieczą. Podszedłem do niego i ukląkłem na przeciwko- Co się stało?- spytałem lekko zaniepokojony. Już od bardzo dawna tak się nie zachowywał (o boże jakoś nie stylistyczne to zdanie dop.a) Izaya obudził się jakby z transu. Spojrzał na mnie po czym uśmiechnął się blado. Odkąd jesteśmy razem On nie ukrywał swoich uczuć
- Shizu-chan, ja już tego nie wytrzymuję. Nie panuje nad tym. Psyche zabiera mi wspomnienia. Nie pamiętam tego jak się poznaliśmy. Nie pamiętam nic z okresu z przed naszego związku. On zabiera mi ciebie- Chwycił się za głowę i delikatnie ją potrząsnął. Przybliżyłem się jeszcze bardziej. Kubek odstawiłam na blat a sam przytuliłam skołowanego bruneta. Odwzajemnił uścisk, zaciskając jednocześnie pięści na moich plecach. nie miał za co się chwycić więc poluzował piąstki.
- Nic, rozumiesz nic nie będzie w stanie nas rozdzielić. Będę ci przypominał wszystko. Od jutra, to znaczy od dziś ale o sensownej porze zaczniemy, a teraz idziemy spać Izaya- Powiedziałem biorąc go na ręce. Ten uwiesił się na mojej szyi przytulając
- Dobrze kochanie~!- szepnął nie mogąc już pewnie niczego innego wymyślić. Ziewnął, uroczo otwierając usteczka, które utworzyły piękne "O". Zaśmiałem się w duchu z tego widoku. Wyglądał niczym kotek. Uroczy, cichutki i aktualnie śpiący. Położyłem go na łóżku samemu też się kładąc. Izaya momentalnie się we mnie wtulił. Pogłaskałem go o głowie.
- Dobranoc Izaya- powiedziałem całując go w czubek głowy.
- Dobraaaanoc Shizu-chan- powiedział ziewając, po czym zasnął. Dołączyłem do niego.
Izaya
Wstał dzień. Wiedziałem o tym. Czułem to, ale jakoś dziś nie chciałem wstawać. Chciałem leżeć tak wtulony w mojego ukochanego. Coś zaczęło mnie głaskać po głowie. Było tak przyjemnie. Mruknąłem zadowolony poprawiając się tak aby leżeć bliżej Shizusia. Chciałem by tego nie przerywał ale musieliśmy wstać. Zacząłem się podnosić. Otworzyłem swoje czerwone ślepka i spojrzałem na wybranka mojego serca. Zobaczyłem jego uśmiech. Odwzajemniłem go.
- Czego dokładnie nie pamiętasz?- spytał a jego uśmiech trochę zbladł.
- Wszystko co jest związane z tobą. Pamiętam Shinrę, Dota-chin`a też. Wiem że sie z kimś kłuciłem biłem, biegałem i niszczyłem miasto ale to dziwne bo wiem tak mniej więcej że to byłeś ty ale cię tam nie ma. Sam to robiłem. Jeśli chodzi o ciebie to mam czarną dziurę w głowie. Pamiętam tylko ostatnie trzy lata. Lata naszego związku- powiedziałem. Działo się tak już kilka razy. Traciłem część wspomnień ale po jakimś czasie powracały. zazwyczaj to był okres godziny, dwóch, ale teraz jest inaczej. Psyche nie chce bym pamiętał Shizusia. Wiec dlaczego nie zabrał mi wspomnień kiedy jesteśmy razem. Dlaczego nie zabrał mi go całego?
- Bo wiem jak bardzo go kochasz- Usłyszałem głos w mojej głowie. Nieznośny zbyt cukierkowy, jak na mój gust, ale jego słowa mnie zdziwiły.
- Wiec dlaczego zabrałeś mi wspomnienia z przed naszego związku?- zapytałem tego kto siedział w mojej głowie
- Wiem jak się zadręczałeś tym że nie mogliście być wcześniej razem, wiem jak płakałeś po nocach bo osoba którą kochałeś cię nienawidzi a teraz jesteście razem. Chciałem ci tylko zabrać te siedem lat płaczu i bólu. Chciałem żebyś był szczęśliwy z nim. Chciałem byś się nie zadręczał- powiedział. Czyli to wszystko dlatego że nie mogłem zrozumieć dlaczego Shizuś mnie nienawidził w Liceum tak?
- Tak to dlatego. Jeśli chcesz odzyskać wspomnienia zadaj mu pytanie które cię dręczy od dziesięciu lat.- szantaż. Tak on był do tego zdolny
- Shizu-chan dlaczego mnie nienawidziłeś w Liceum?- zadałem to pytanie.
Shizuo
To pytanie wypowiedziane z jego ust mnie zaskoczyło a nie powinno. Mogłem przygotować się na taką okoliczność ale nie zrobiłem tego. Łudziłem sie nadzieją że on nie zada tego krępującego pytania.
- Hmmm... Powiem tak nie nienawidziłem cie. Miałem nadzieje że się nawet zaprzyjaźnimy. Nienawidziłem uczucia którym cię obdarzyłem. Było dla mnie nowe inne, nieznane ale wiedziałem że to miłość. Nie chciałem to czuć. Ale poczułem więc uznałem że łatwiej będzie cię nienawidzić niż kochać lecz się pomyliłem.- powiedziałem to co czego nie mogłem powiedzieć 10 lat temu.
Izaya
Psyche miał racje. Wspomnienia napływają do mojego umysłu niczym woda do wanny. Ale dostrzegłem coś innego. Reakcje Shizusia na moje dwuznaczne wypowiedzi. Wiec Psyche wiedział o tym że on mnie kochał od samego początku ale ja byłem ślepy, ślepy na takie proste znaki. Spojrzałem na niego. Lekko się rumienił. Wyglądał uroczo.
- Kocham cię~!- Wykrzyczałem po czym rzuciłem się na niego i przytuliłem mocno. Nie potrzebowałem więcej.
- Też cię Kocham- powiedział po czym mnie pocałował.
Pierwsza!
OdpowiedzUsuńCukrzyca~! Tak, brakowało mi cukrów, teraz jest dobrze. Jak na pierwsze razy w pisaniu shounen-ai to... Wychodzi ci bardzo dobrze c: Ja nie potrafiłam tak pisać, przyznam się. Ale jeśli będziesz dużo pisać, to po jakimś czasie twoje opowiadania będą coraz lepsze. Ja wiem, co mówię, a raczej piszę, bo ze mną było podobnie :3
Powiem w skrócie. Pomysł dość nietypowy, a co za tym idzie - fajny. Tak, podobało mi się c:
Btw. Dodałam link do twojego bloga w zakładce "polecane" u mnie. Mam nadzieję, że się cieszysz :3 Będę tutaj często wpadać, jak się pojawią nowe notki. Do następnego~
O bożulko jedyna w którą wieże (czyt. Izaya) jestem zaszczycona. Niji Znów dostałaś przeze mnie cukrzycy. Niedługo to dostane od twojego lekarza rachunek za leczenie ciebie. Ale cieszę się że ci się podobało :)
UsuńŚwietnie, słodziutko *.*, ale jakoś tak.... króciutko, szkoda że trochę bardziej nie rozwinęłaś akcji.... dobra wiem mnie jest zawsze mało, ale ja tak mam no. Pomysł jest świetny, wykonanie też, treści przekazach sporo, tylko tekstu objętościowo mało, przez co wydaje się jakby wszystko działo się za szybko, a szkoda że to tak szybko leci, bo sam pomysł jest świetny, piszesz też bardzo fajnie, tak lekko, poza tym to było takie słodziutkie *.* a brakowało mi tego "cukru" ostatnio~! ( dopiero ogarnęłam ze to wszystko powyżej to takie 1 długie zdanie o.o) Wyszło ci ogólnie świetnie ^^ słodko, miło i Shizu taki uroczy~! Tak mi się podoba pomysł że Shizuo kochał Izayę od początku tylko nie potrafił się przyznać.... nie będziesz mieć mi za złe jak sobie go torchę przerobię i przywłaszczę, co? x3 bo mi genialnie pasuje do takiej jednej rzeczy xd
OdpowiedzUsuńweny~!
Kiasarin nie mam nic przeciwko jeśli pożyczysz sobie mojego Shizu-chan`a. Cieszę się ze ci się spodobało :)
UsuńPsyche taki zuy ;-; Jak on może...nie wolno zabierać Izayaszowi wspomnień~!! *O* Zuy Psyche~!! No, ale dobrze...rozumiem twoje uczucia Psyche, rozumiem. *kiwa głową z aprobatą*
OdpowiedzUsuńKońcówka taka kawaśna o.o Szkoda, że takie krótkie...<3 Przy Shizayi, nawet nie zwracam uwagi na nic innego niż tekst (to zdanie też jest chyba niepoprawne stylistycznie o.o)
Chcę tego więcej, ale na dzisiaj to już niestety koniec, bo jutro będę jak ten "żywy trup" xp
Pozdrawiam i Oyasuminasai~! :*
Ohayo~
OdpowiedzUsuńPrzybywam, aby się na razie przywitać :3
Widzę to hohoho lektury jaka na mnie czeka xd
Wrócę później na pewno~
http://catch-me-my-monster.blogspot.com/
Wpadnij jak chcesz ;)