Upside Down or Petrine Cross

wtorek, 28 października 2014

Another story czyli... Izaya kobietą- Rozdział 7

Jeśli jesteś czytelnikiem który nie lubi scen seksu możesz spokojnie ominąć ten rozdział ponieważ nie jest on zbytnio powiązany z fabuła historii.
Nie przedłużam i życzę miłego czytania~!

Rozdział 7

Izaya
 Chwyciłem niepewnie jego szyję gdy mnie podniósł.W pierwszej chwili nie byłem pewien co chce ze mną zrobić. Uśmiechnąłem się przez resztę łez i pomachałem zawadiacko Namie oraz moim siostrom. Jednak kiedy zobaczyłem że niesie mnie w stronę mojej/naszej sypialni już wiedziałem co stanie się potem. Nie przejmowałam się tym zbytnio. Ufałem mu. Ufałem że moja kochana bestia będzie delikatna i nie sprawi mi zbytnio bólu. Że pozwoli poczuć przyjemność nie tylko sobie ale też mi. Po prostu jestem w nim tak beznadziejnie zakochany że wszystko jedno co ze mną zrobi. Chcę tylko jego..

Shizuo
Wniosłem go do sypialni. Delikatnie położyłem go na łóżku. Nie chciałem zrobić mu krzywdy ale już tak naprawdę nie mogłem wytrzymać. Chciałem jak najszybciej znaleźć się w nim. Posuwać się delikatnie by po chwili wołał o więcej. Tak, chciałem tego. Pocałowałem go delikatnie w usta. Później zeszłem z pocałunkami niżej. Na jego szyję. Podniosłem jego podkoszulek i zacząłem delikatnie przesuwać dłońmi po jego torsie. Po chwili jego podkoszulek znikł i postanowiłem że jego spodnie też muszą zniknąc. Po  chwili  leżał pode mną w samych bokserkach. Tak rozkosznie zarumieniony. Całowałem jego tors. Bawiąc się przy tym też jego sutkami. Jąkną delikatnie. Odruchowo zakrywając swoje usta. uśmiechnąłem się pod nosem. To było takie urocze. Nagle poczułem jak jego zimne dłonie wślizgują się pod moją koszulę. Wzdrygnąłem się trochę. Jego ciągle było zimne tak jakby był martwy a jednak wiedziałem ze jest żywy. Leżał pode mna i jeczal tak uroczo jeczal

Izaya
 -Proszę cię przygotuje mnie- wyszeptałem w jego ucho ściągając z niego koszule i spodnie. Tak bardzo chciałem już go czuć. Tak zwyczajnie potrzebowałem jego dotyku. Poczułem jak podkłada mi pod nos.swoje dwa palce
 - Poliż- rozkazał słodko. Nie mogłem się oprzeć temu rozkazowi. Od razu wykonałem polecenie. Po krótkiej chwili zabawy językiem jego palce były już dobrze wylizane. Poczułem jak przykłada jeden palec do mojego otworu. Jąkłem cicho przyciągając całym swoim ciałem do swojego kochanka. Nagle dołożył drugi palec rozciągając mnie delikatnie

Shizuo
 Kiedy dołożyłem drugi palec poczułem jak zaczyna się spinać. Bolało i byłem tego świadom. 
 - Spokojnie kochanie rozluźnij się bo inaczej będzie bardzo boleć- szepnąłem. Odetchnął głęboko i powoli się rozluźniał. Kiedy już poczułem ze mam luz między palcami dołożyłem trzeci. Już prawie. Tak blisko jestem by mieć co. Tak bardzo chce być w nim. Powstrzymywałem się resztkami woli. Nagle on chwycił mnie za mojego penisa i zaczął poruszać dłonią pobudzając mnie. Po chwili usłyszałem
 - Już możesz wejść. Bądź delikatny- więcej mi nie było trzeba.

Izaya
 Powiedziałem szeptem. I poczułem jak jego wielki ciepły i pulsujacy członek wchodzi delikatnie we mnie. Bolało bardzo bolało ale byłem dzielny. Zacisnolem powieki a znich ulecialo kilka łez. On starł je kciukiem.
 - Spokojnie już prawie koniec. Zaraz przestanie boleć- powiedział. A ja już zatapialem się w jego przyjemnym głosie. Wszedł do końca. Czułem to. Mój potworek nie poruszał się bym mógł się przyzwyczajać. Kiedy już poczuł ze rozluźniłem się wystarczająco zaczął poruszać się krótkimi delikatnymi rytmicznymi ruchami. Miał race czułem przyjemność. Jeczalem i prosiłem o wiecjej. Chciałem by przyspieszył. Kiedy oboje byliśmy u szczytu wykrzyczelismy nasze imiona. I doszliśmy. On we mnie ja na niego. Bywa. Opadł obok mnie. Wyszedł także delikatnie
 - Kocham cię i mało.mnie obchodzi ze nas słyszały- przytulił mnie i pocałował
 -Też cię kocham- wyszeptalem.resztką sił. Oddałem. Się snu. Jedynie co mi ostatnie zawitalo to ze moje siostry i Namie stoją za drzwiami. 
*****
Przepraszam za wszelkie błędy pisze na telefonie

2 komentarze:

  1. Eeee... a mnie tu nie było ponieważ? Głupi bloger nie pokazuje notek q.Q
    więc spóźnione....
    Awww *-* Wreszcie się doczekałam Another Story XDDDD
    Izaya! Tam są dzieci (czyt. twoje siostry) zachowuj się! X3
    Taaa.... w końcówce kropki latają jak chcą i brakuje przy literkach "ogonków" ale zwalam na telefon i się nie czepiam...
    I gdzie się podziało "podczas pisania"z Asuną Shizusiem i Izayą? Q.Q Ale dobra... potworki były zbyt zmęczone po takiej aktywnej nocy *w* rozumiem~~
    Matko jak tak patrzę ile mam do nadrobienia a tak mało czasu to aż się boję...
    Postaram się jakoś ogarnąć, ale raczej szybko to nie nastąpi. Tymczasem weny~!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. No...trochę tu tego było o.o Doprawdy o.o Znaczy...błędów trochę...Kocham Shizayę, więc się nie będę za bardzo przyczepiać :3 Ale...nie zapomnę momentu, kiedy zaczęłam turlać się po podłodze...a to było tak:
    "*Czyta* Miał race czułem przyjemność....chwila!! *zatrzymuje się* Miał race...? Race...ręce...MIAŁ RĘCE??!! o.o Lool.. *czyta jeszcze raz to zdanie* Aaaaa!! Pewnie chodzi, że "miał rację"~!!" ~ taka oto wspaniała historia...xp Nadal nie mogę się przestać śmiać...xp
    Wiesz, że wiem, że ty wiesz, że ja wiem, że to jest (jak do tej pory) ostatni rozdział Another ;-; Goł, goł, goł...lepiej się spiesz z pisaniem mi kolejnego rozdział~!! *O*
    Pozdrawiam i weny życzę :3

    OdpowiedzUsuń