Tak SongFic a to wszytko że czytałam Inu-chan i jej songfic`a. Zainspirowało mnie ono do napisania czegoś takiego... A ogłoszenia. Yyyy przygarnę jakąś zbłąkaną duszyczkę do prowadzenia ze mną tego bloga... Jak widzicie sami nie piszę zbyt często. Nie mam czasu... Cholera a nie chcę robić przerw. Nie ale to robię. Zaniedbuję. To moja wina. Przepraszam...
SongFic - Ending Story??
Piosenka- ONE OK ROCK- Ending Story?? [Klik XD]
You've got me trapped in corners
Think I have nowhere to go
But I'll show you, first thing I do
You've got me oh so wrong
You've got me trapped in corners
Think I have nowhere to go
But I'll show you, first thing I do
You got me fucking wrong
Biegnę. Ach zapomniałem to tylko teledysk do mojej piosenki. Nic tu po mnie. Ślepa uliczka. Koniec zdjęć i zapędzasz mnie w róg. Spoglądasz na mnie i uśmiechasz się nikle.
- Mam się bać?- Pytam wytrzymując presję twojego spojrzenia. Zastawiasz mi drogę myśląc że nie mam dokąd uciec. Jednak jesteś w błędzie. Zawsze dam radę zwiać. Zapamiętaj ale pokażę ci, pierwszą rzecz którą zrobię. Staję delikatnie na palcach. Jesteś cholernie wysoki. Dotykam twoich ust, lecz tylko przez chwilę. Zrozumiałeś mnie tak źle. Zrozumiałeś mnie tak kurewsko źle. Schylam się i zostawiam cię samego. Zdziwiony patrzysz na mnie a ja w głos śmieje się.
Let's go
Naglę słyszę odgłosy kroków. A miałem taką cichą nadzieje że mnie nie znajdziesz. Skuliłem się jeszcze bardziej w szafie i zaśmiałem się cicho.
- Ji kwiatuszku gdzie się schował mój ulubiony uke?- wołanie dochodziło zdecydowanie z mojej garderoby a ja jak dziecko w szafie siedzę. Ale "kwiatuszku" czy "mój ulubiony uke" trochę mnie zdziwiło. To znaczy że masz ich więcej? A ja nie jestem Jedynym którego kochasz?
- Ruszajmy- i twój głos się oddalił.
The never ending story of
How you bring me up, just to bring me pain
Where we going? Seems around
I've had it up, things will never ever change
Odchylam delikatnie jedno skrzydło drzwi i sprawdzam czy jest czysto. Już nie jest mi tak do śmiechu jak przed chwilą. Czy ja mam czuć się zraniony czy nie. Spoglądam na nasze wspólne zdjęcie zawieszone w mojej garderobie. To niekończąca się opowieść o tym jak mnie zatrzymujesz jedynie przynosząc ból. Teraz jak ma to spojrzę to zawsze mnie raniłeś. Zostawiałeś na lodzie w najtrudniejszych dla mnie momentach a ja jak idiota ci pomagam i pewnie dlatego mnie zostawiasz w miejscu. Chcesz bym zawsze przy tobie był nie dając nic w zamian no może ból. Gdzie zmierzamy? Zapytuję samego siebie dobrze wiedząc że nie ma na nie odpowiedzi. Lecz chyba krążymy w kółko. Zrywamy, powracasz, ja cie przyjmuję z otwartymi rękoma. Rozumiem to nigdy, przenigdy się nie zmieni.
Say you changed enough for reasons
We can't seem to forget
If you want a story
Here it is
Tyle razy obiecujesz i mówisz że zmieniłeś się wystrajająco. Jednak to już za dużo. Nie możemy uznawać że zapomnieliśmy. Musimy wprowadzić pewne zmiany w naszym zachowaniu. Chcesz usłyszeć historię. Oto ona!
You'd love me
to stay here
I hate you
Can you admit you're wrong?
No never
It's like you said
Ja wiem. Ty kochałbyś mnie tylko po to by tu zostać. No tak ten biznes najważniejszy. Biegnę jednak to już nie jest mój teledysk. Dom. Pierwsze piętro i trzaskanie drzwi. Wpadam do naszego mieszkania i widzę ciebie na sofie, ale nie jesteś sam.Czuję łzy na swoich policzkach. Dotykam ich niepewnie. Ty! Ktoś w twoich objęciach.
- Jednak mnie zdradzasz! Nienawidzę cię!- Krzyczę i obracam się na pięcie. Ból, rozdzierający ból w klatce piersiowej. Zaczyna piec coraz mocniej. Słyszę kroki. Idziesz za mną. Jednak ja nie odwracam się. Idę twardo dalej. Chcę zobaczyć V.I. On mi pomoże. Lee zawsze pomaga. Nie dane jednak mi jest dość daleko. Zatrzymujesz mnie.
- Ji Yong to nie tak jak myślisz- mówisz i spoglądasz na mnie. Nie wierzę. Tym razem ci nie uwierzę.
- Czyli mnie nie zdradzasz? - Cisza. Żadnej reakcji- Seung a przyznasz że się mylisz?- pytam z nikłą nadzieją. O nic mi nie chodzi tylko o to byś mnie nie okłamywał.
- Nie, nigdy- Mówisz pospiesznie ale na które pytanie odpowiadasz. Puszczasz mnie. Jest tak jak mówiłeś.
but this is just one of your games
I've had it up, you will never ever change
uh baby
try to picture moving on
I wanna picture worth my time
A thousand words for every tear of mine
Czyli tak się bawimy.Na twoich zasadach nie na moich. Siadam na ławce w parku. Nie pójdę już do domu Lee. Spoglądam w niebo i zastanawiam się nad twoim zachowaniem, ale to tylko jedna z twoich gierek. Mam ich dość a jednak kocham cię. Ale czy na pewno. Nic w tych czasach nie może być pewna. Uh kochanie. Co ja teraz mam ze sobą zrobić? Powiedz mi. Pojaw się. Albo nie. Zostań tam gdzie jesteś. Nienawidzę cię. Teraz można by było zrobić zdjęcie. Spróbuj ruszyć tym obrazkiem ale chce takiego, który jest wart mego czasu. Uczucie pustki coraz bardziej mnie otacza. Boli. Znów pieczę. Chcę usłyszeć tysiąc słów za każdą moją łzę.
Chasing myself in circlesWhen will this finally endE ni kaita youna kyōfu ni
Owa re sugoshita Deguchi no nai rūpu kurikaeshi Mawaru
It's like you said
Nie wiem co mam dalej zrobić. Już mam dość łez. Staram się i ścigam sam siebie, w kółko, na okrągło, rozumiejąc że nie wiem jak mam dalej żyć. Kiedy w końcu to się skończy? Czuję nowe uczucie. Boję się. Strach, który mógłby być namalowany na obrazie. Wstaję i znów biegnę. Ścigam się z czasem. Ścigam to, jak żyliśmy. Staram się zrozumieć jak to możliwe że w tej samej pętli bez wyjścia. Jak my mogliśmy tak żyć. Obracając się na pięcie ruszam dalej przed siebie. Nie wiem gdzie. Jest tak jak mówiłeś, nie dam rady zajść daleko sam.
I'm going through stages
like roaming through pages
Daremoga jibun o miushinau
Son'na toki wa hibi no kensō kara hanarete
Miwataseba soko ni wa hora ima no kimi ga utsurukara
Nie czuje już nic. Nie wiem dokąd mam iść. Przechodzę przez sceny naszego wspólnego życia. Śmieszne, a może i nie. Jakbym wędrował przez strony książek które opisują nasze życie. Mam dość. Pierwszy lepszy kiosk.
- Żyletkę poproszę- mówię ukrywając moją twarz. Nie chce by mnie ktoś osądzał. Odpakowany kawałek metalu i szybko ruszam do parku. Tam gdzieś było nasze drzewo. Nasze wspólne. Znajduje je ale jednocześnie znajduję ciebie
- Każdy mógłby przegapić moment ucieczki od codziennego zgiełku- Mówisz a ja z tego nic nie rozumiem. Nagle czuje jakby olśnienie ale nie mówię nic. Podchodzę do drzewa i żyletka zacieram literkę "G" obok "T". Ostateczne powiedzenie "Nienawidzę cię"
- Jeśli wypatrujesz tego, jesteś uwięziony tutaj- Mówię odchodząc od ciebie. Nie zważając na twoje protesty.
Over and over again
It's like we're looking and searching for sin
Or something that will take this
Pain away from my brain
So you're talking and yapping and lips are moving but
I am free
You? none
I tak ruszasz za mną. Czego ty ode mnie chcesz? Ile razy mam powtarzać że cię nienawidzę?
- Ciągle i ciągle dopóki nie uwierzę że to prawda- mówisz pewnie. Ale jak? Odpowiadasz na moje pytania które zadaje w myślach. Obracam się zdziwiony.
- To tak jakbyśmy szukali grzechu Seung.- odpowiadam- albo czegoś co wygnałoby ból z mojego mózgu.- dodaje ciszej. I ruszam dalej. Idziesz za mną. Więc mówisz, trajkoczesz, twoje usta się poruszają ale ja jestem wolny. Ty? Nie. Myślę jedynie myślę.
Naglę budzę się. Pełen strachu. Środek nocy i ja w twoich objęciach . Uśmiecham się delikatnie. Poruszasz się.
- Kocham cię ale to co wydaje ci się teraz tylko snem zdarzyło się naprawdę.- twój głos i twoje słowa przyprawiają mnie o zdziwenie...
Dobra w pierwszej chwili nie ogarnęłam o kim piszesz ale już ok xD Końcówka mnie trochę zbiła z tropu to w końcu mu znów wybaczył? Ranyyy....*jęczy* skazuje się tylko na kolejne cierpienia... no ale ok. Jak sobie tam chce. Tekst naprawdę dobrze napisany ^^ podobało mi się.
OdpowiedzUsuńWeny~!!!
Dobra...czyli na końcu on myśli, że mu się to śniło, a tamten mu mówi, że to się wydarzyło naprawdę, czyli...znów mu wybaczył....kolejny i kolejny, i kolejny, i kolejny raz, tak?? Nie ogarniam o.o Ja to myślałam, że on się chce tą żyletką zabić, a nie zatrzeć literkę na drzewie -.- To było dziwne.
OdpowiedzUsuńTym razem muszę przyznać, że było naprawdę dobrze. No, a przynajmniej lepiej niż dotychczas ;-;
Pozdrawiam i Oyasuminasai~!