Upside Down or Petrine Cross

wtorek, 19 listopada 2013

Shizaya- Another story czyli... Izaya Kobietą. Rozdział 1

 Mam dobre i złe wieści. Hmmm.... Od których by tu zacząć. Dobra zacznę od złych by później pocieszyć dobrymi. Na początek powiem że jednak będą notki~! Tata dziś wrócił ze szpitala i wszytko z nim dobrze więc się cieszyć! A co do złych wiadomości... Nie mam zbyt poukładanych spraw w szkole a moje oceny zjeżdżają w dół niczym Rollercostet. Nie wiem czy nie dostanę pięknej kary na komputer. 
A teraz o notce~!
Będzie to dłuższe powiadanie i mam jeszcze jedno dłuższe opowiadanie ale to na inna okazję. Oczywiście jest to też Shizaya. Mam kontynuację do One shota Dream, just a dream ale będzie to potraktowane jako oddzielny one shot. Hmm... To na tyle. 
Zapraszam do czytania~!

Rozdział 1
Izaya
 Niby chce się żyć kiedy ma się tą "kobiecą intuicję" ale tylko w tedy kiedy jest się kobietą. Mnie ta "Kobieca" intuicja czasami denerwuje, Może dlatego że jestem mężczyzną. Nigdy nie odczuwałem jakieś szczególnej nienawiści do mojego przeczucia ale teraz to chyba zwariowało. Niby nic ale taki irytujący głosik w twojej głowie który cały czas powtarza że zakochałeś się w swoim największym wrogu. To naprawdę uciążliwe. Jak ja Izaya Orihara mógłbym zakochać się w NIM. Przekręciłem się na swoim ulubionym obrotowym krześle. Moja twarz była obrócona w stronę wielkiego okna. "Przyznaj się chociaż sam przed sobą" znów zapiszczało to coś w mojej głowie. Chyba najważniejszy czas przestać się okłamywać samego siebie.
 - Tak, kocham Go- wypowiedziałem te słowa szeptem. Spojrzałem w niebo. Nocny nieboskłon przeciął spadający obiekt nazywany gwiazdą. Uśmiechnąłem się do swojego odbicia w lustrze.
 - Chciałbym być kobietą- zaśmiałem się z głupoty swojego życzenia. Umyłem się i poszedłem spać

Shizuo
Przechadzając się po mieście mogłem obserwować ludzi. Czułem się jak Izaya. Wręcz nienawistne to uczucie. Jak ja nienawidziłem tego kleszcza a jeszcze bardziej samego siebie. Może dlatego to wywoływało we mnie taką frustrację. Nie można nienawidzić samego siebie! Ale ja zawsze robiłem wszytko nie tak. Zaprzeczałem wszystkim zasadą. Jakby tak nie było już dawno gryzłbym piach. Izaya zresztą tak samo. Czemu ja znów pomyślałem o tej mendzie? To aż śmieszne. Stanąłem przed jednym z barów
 - Czas sie upić!- powiedziawszy to wszedłem do środka.

Izaya a może już raczej Izu?
 Obudziłam się. Wszytko mnie bolało i byłam całą zdrętwiała. Podniosłam się do siadu i przetarłam swoje oczy. Musiałam wstać i obejrzeć się w lustrze ale jakoś nie miałam ochoty. Nic mi się nie chciało. Wolałam zostać w łóżku. Jednak przełamałam sie i ruszyłam w stronę łazienki. Zrobiłam tak jak podpowiedziała mi intuicja a ja jako kobieta powinnam się jej słuchać. Chwila... Jaka Kobieta!? Szybko podeszłam do lustra. Przejrzałem się. Zobaczyłam swoje czerwone oczy lecz były one większe i oplecione wachlarzem gęstych rzęs. Usta węższe i bardziej różowe. Włosy długie z grzywką na bok. Spojrzałam na swoje dłonie, były o wiele mniejsze a paznokcie dłuższe. Zaczęłam przejeżdżać ręką po swojej klatce piersiowej i napotkałam dwie dość spore "górki". Spojrzałam w dół. W dłoniach trzymałam dwie piersi.
 - O cholera!- krzyczałam ile sił w płucach.

*podczas pisania opowiadania- Asuna opowiada*
 Izaya kończy czytać opowiadanie na słowach "O cholera"
 - Ok wiem dlaczego moja narracja jest w rodzaju żeńskim, ale Asuna umawialiśmy się inaczej- patrzy na mnie z wyrzutem, jednak ja, jak to ja, uśmiecham sie wrednym uśmiechem
- Wiem, wiem, miałam cię tylko przebrać żebyś mógł uwieść Shizusia ale... - Tu nie ma żadnego ale... Zrobiłaś ze mnie babę. Masz napisać coś innego, to uraza na mojej godności- wskazuje na plik kartek - Nie!- zaprzeczam pewnie- Będę wredna, nie zmienię opowiadania. A Izu-chan pamiętaj że jestem do ciebie porównywana - Dobra wiem że masz taki sam charakterek jak jak no ale... Poczekaj a Shizu-chan zgodził się na taki coś?- w tym momęcie do garderoby Izayi wpadł (napalony) Shizuo, Uśmiechając się wrednie - Izu- chan załóż to- za swoich pleców wyciągnął strój pokojówki. - Izaya masz odpowiedz- powiadziałąm to i szybko ewakuowałam się z pomieszczenia. Nie mam zamiaru dostać jakimś nożem...
*Asuna powraca do pisania*

Usłyszałam kroki. Penie Namie przyszła do pracy. O boże jak ja się jej pokaże. Spoglądam jeszcze raz w swoje odbicie. Raz kozie śmierć. Wyszłam w łazienki i poszłam do Namie
 - Neee ładnie wyglądam?- zapytałam obracając sie wkoło własnej osi. Nawyki zostają nawet jak sie zmienia płeć. Ta spojrzała na mnie. Zmierzyła od stóp do głowy.
 - Jak Izaya w damskiej wersji ale piersi masz większe- Tylko tyle miała do powiedzenia i o co chodziło z tymi piersiami?

Shizuo
Obudziłem się z niezłym kacem. Nie byłem w swoim domu. Ach pewnie znów się tak upiłem że wylądowałem w łóżku z przypadkową laską. Wstałem, pozbierałem swoje rzeczy, ubrałem się i wyszedłem. I tak już jej pewnie nie zobaczę...

I to by było na tyle... To tylko pierwszy rozdział. Wiem trochę dziwny ale jakoś chyba ujdzie nie?

Tak mniej więcej wyobrażam sobie Izaye jako dziewczynę tylko czerwone ślepka

3 komentarze:

  1. O Lol Izaya baba XD boski pomysł~! Wgl przepraszam ze dopiero teraz komentuję, ale jakoś tak wyszło XD Praszam dalej zacieszam... tylko czemu Izu nie Izuko i nie wstawiłaś normalnego zdjęcia z damką wersją Izayi??? Nie dobra, dobra ja się nie czepiam, było bosko~! I rozwalił mnie fragment gdy shizu wpadł do pokoju ze strojem pokojówki XD normalnie geniusz XD Nie mogę się doczekać jak to się rozwinie~! Jak Izaya wyjdzie na miasto XD
    weny~!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiasarin! Nie mogłam znaleźć zdjęcia z jego damską wersją TT.TT... Izu mi lepiej pasuje do dalszej części ale może i być Izuko.

      Usuń
  2. Jak to nie mogłaś znaleźć, jego damskiej wersji?! o.o Przecież w necie jest tyle tego, że...Taa -.- No pięknie zaczynam komentarz...pięknie... -.-
    Tak wgl, to Ohayo~ To po pierwsze...
    Po drugie...No, w końcu moja Shizaya <3 Myślę, że mi się spodoba...o ile nie będziesz pisała tekstów jak do przedszkola -.- (to jest sarkazm...nie mówię na poważnie xp) Podobają mi się (mniej lub więcej :P) twoje opo, ale czegoś mi w nich brakuje...;-;
    Gomen ne, za ten cały spam na blogu i to "hejcenie", ale...no nie wiem co "ale" Po prostu jestem głupim hejtem ;-; Hahaha~!! Omg o.o Pierwszy raz hejcę....gdziekolwiek o.o luul
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń