Upside Down or Petrine Cross

wtorek, 22 października 2013

My secret is dark- rozdział 1

Szedłem ulicą niezważająca na nic. Szukałem wyjaśnienia w moim zachowaniu. Miesiąc odkąd tak bardzo się   zmieniłam. To wszystko przez tą małą uroczą Bellę. Szedłem tak dalej. Po chwili się zatrzymałem i zobaczyłem że stoję pod domem Harry`ego. Przeznaczenie.? Myślę że tak. Ale co ono chce mi powiedzieć, że tak na prawdę kocham Jego a nie ją... Już sam nie wiem co o tym myśleć. Wspiąłem się na schody i zapukałem w drzwi. Nie czekałem długo kiedy drewniana powierzchnia ustąpiła a przede mną stanął wyższy o głowę chłopak. Spojrzał na mnie spod psa... Odsunął się i wpuścił mnie do środka. Wszedłem i skierowałam się w stronę salonu. Lokaty poszedł za mną. Stanął przy kominku.
 - Były u mnie gliny- powiedziawszy to spojrzał na mnie wymownie. Przełknąłem głośno ślinę.- Udzielili mi tylko pouczenia. Jednak następnym razem wpadnę. Ciesz się że cię kryłem... I nigdy nie korzystaj z mojego Laptopa jak coś Hakujesz. Rozumiesz.!?-  Jego ręka powędrowała na półkę nad kominkiem. Wszystkie zdjęcia, wazony, figurki potrzaskały się o ziemię z wielkim hukiem. Później jego ręka uderzyła mnie w policzek zostawiając na niej czerwony ślad. Jego zielone oczy przyciemniały ale za chwilę odzyskały swój dawny blask.
 - Przepraszam- szepnął i pocałował mnie w zaczerwienione miejsce. Jednak jego usta nie skończyły wędrówki. Dotarły do moich ust składając na nich nieśmiały pocałunek. To było piękna a jednocześnie dziwne. Oderwał się ode mnie i spojrzał na podłogę.- Zadzwoń po Zayn`a.
 - Niby po co.?- po raz pierwszy od mojego przybycia odezwałem się...
 - Niech  pojedzie po Bellę. Ja posprzątam ten bałagan i zadzwonię po resztę.
 - Ty chyba nie chcesz jej powiedzieć że my...
 - Lou no właśnie chcę i myślę że to najwyższy czas.
------------------------------------------------------------------------------------------
Leżałam w swoim łóżku i beznamiętnie patrzyłam się w sufit. Myślałam... Czemu chłopaki tak szybko się ze mną zaprzyjaźnili. Nie wiedziałam czemu ale wiedziałam że przypominam im kogoś ważnego. Bardzo ważnego. Przez to zawsze stali po mojej stronie, nawet w błahej sprawie. Nie pytali się nawet dlaczego tu jestem... Dlaczego w środku roku szkolnego przeniosłam się do nowej szkoły... To nawet dobrze bo mam taki swój mroczny sekret..
 -Kochanie ktoś do ciebie.!- głos mojej rodzicieli wyrwał mnie z letargu. Założyłam na siebie dresy i zeszłam na dół. W Holu stał wysoki chłopak o ciemniej karnacji. Przyglądałam mu się z zaciekawieniem, nie znałam go.
 - Hej Jestem Zayn- powiedział. Głos miał niski, przyjemny.
 - Bella- powiedziałam.
 - Ubieraj się mała. Jedziemy do Harry`ego- po tych słowach pobiegłam z powrotem na górę. Ubrałam się w krótką sukienkę w kwiaty. W pasie widniał niebieski, szeroki pasek. Czarne zakolanówki i niebieskie buty na platformie. Lekki makijaż i wysoko zaczesane włosy  ukazujący mój tatuaż. Kod kreskowy. zbiegłam na dół.
 - Fiu fiu fiu- gwizdnął Mulat.- Jesteś dziewczyną a tak się wyszykować w piętnaście minut.
 - Potraktuje te słowa jako komplement.- Pociągnął mnie to wyjścia. Wsiadałam do jego czarnego samochodu.
------------------------------------------------------------------------------------------
Stałem w salonie i patrzyłem na zdjęcie mojej siostry. Bella tak bardzo mi ją przypominała. Jej uśmiech i dołeczki w policzkach podobne do mich. Moja mała siostrzyczka zaginęła a ja z Lou próbujemy ją znaleźć  Kochamy ją...

1 komentarz:

  1. Powiadasz, że może to być opowiadanie o miłości Harry'ego i Loui'sa?? Tak powiadasz?? x3 Oczyfiście nie jestę pewna, ale tak mi się wydaje. ;-; Mam taką nadzieję...Cóż...i znów błąd...już w 1 linijce...;-; Naprawdę?? To ja tu z dobrą wola wychodzę do ciebie i ci pomagam (tak myślę o.o) a ty mi takie rzeczy robisz?? ;-; *foch (znów)*
    "Siostra...siostra...ta taka mała wredna??" ~ xp moja pierwsza myśl.
    Niemożliwe, żeby Harry zachowywał się jak jakiś cholerny, nadpobudliwy sadysta...no niemożliwe o.o W takim razie "dlaczego"? DLACZEGO ja się pytam?! ;-;
    Eh...jak zawsze przedłużam i przedłużam...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń