Siedząc po raz kolejny na moście zastanawiała się jak to jest być szczęśliwym....
Spoczął czarny kruk
Na ramieniu mym
Po cichutku szeptał
" Zgiń nie żałuj nic
Cierpiałaś tyle
Już więcej nie wytrzymasz"
W dziobie swym żyletkę miał
" Daj ujść emocją"
Mówił.
Wzięłam od niego błyszczący przedmiot
Jedna linia
Druga
Trzecia
Ujdź życie z mego ciała
Pozwól nie czuć nic.
Tyle napisała w swym zeszycie. Cierpienie. -Tak daje mam nauczkę- pomyślała. Ja obserwuje ją z góry słysząc wszystkie jej myśli. Jestem jej aniołem. Jej siostrą, zmarłą siostrą
Takie krótkie to nawet nie rozdział -.- Co to jest?? *myśli* -.- Hmm...chyba jednak na to nie wpadnę. Doprawdy. W ten sposób okazujesz swoje? czy wymyślone uczucia? Opisane ładnie, ale trochę bez sensu...od razu piszesz o jej śmierci...chyba, że to miniaturka, a ja nie ogarniam...nie wiem...nie piszę miniaturek o.o
OdpowiedzUsuńPoza tym...nie wiem czy nie umiem czytać...wydaje mi się...czy naprawdę był tam gdzieś jakiś błąd *pokazuje palcem tekst powyżej*
jak dla mnie, mogłabyś to bardziej rozwinąć. Koniec tematu. :*
Pozdrawiam